Paralotnia

Moje początki z paralotnią

     Od dziecka fascynowałem się wszystkim, co lata, ale dopiero w dorosłym życiu zacząłem bawić się w modelarstwo lotnicze.

     Budując modele zdalnie sterowane z napędem elektrycznym i spalinowym, wkręciłem się w ten temat jeszcze bardziej.

Po jakimś czasie przerodziło się to w chęć osobistego wzbicia się w przestworza i tak w 2012 roku poszedłem na kurs paralotniowy do szkoły paralotniowej AirAction w Częstochowie u Waltera Wojciechowskiego (Polecam !).

    Po pierwszym etapie paralotniowym postanowiłem kupić sprzęt i zacząć latać samemu.

Zrobiłem kilka zlotów z górki Jaworzynki w Międzybrodziu Żywieckim, aż przyszedł dzień kiedy postanowiłem zrobić — tak trochę na szybko zlot z małego kilkunastometrowego urwiska na drodze do Kroczyc.

Mimo że wiatr, był nie z tej strony, co trzeba, rozpędziłem się i rzuciłem się w przepaść.

    Niestety skrzydełko nie było dobrze napełnione i mój „lot” rozpoczął się od łamania nogami gałęzi drzew, które były na drodze do ziemi…

Na szczęście paralotnia napełniła się w połowie wysokości i wyciągnęła mnie z „lotu opadającego” 😉

Lot zakończył się poobijanymi nogami i 3-centymetrowymi igłami z krzaków jeżyn wbitych w okolicy piszczeli, które wyciągałem całe popołudnie.

     Wtedy też postanowiłem odpuścić ten sport, bo doszedłem do wniosku, że chyba jeszcze do tego nie dorosłem.

     Wróciłem jednak do tej rozrywki ponownie po 9 latach.

Zacząłem znów od kursu etap 1 oraz 2, ale tym razem podchodzę do tego trochę inaczej.

Kiedy zaczynałem na YT nie było prawie żadnych filmów z wypadkami, dziś jest tego dużo, więc zacząłem je systematycznie przeglądać.

Widać na nich, że paralotnia to nieprzewidywalny sprzęt latający i bez żadnego ostrzeżenia może się poskładać.

Dotarłem nawet do statystyk, które jasno pokazują, że w porównaniu do samochodowych wypadków śmiertelnych, paralotnia jest 200 razy bardziej niebezpieczna.

Ale przeglądając dostępne materiały, zauważyłem, że największym czynnikiem są ludzie, którzy nieodpowiednio dobierają warunki lub miejsce lotu.

Dokładnie tak, jak to zrobiłem kilka lat wcześniej.

     Dlatego zrobiłem sobie listę, rzeczy, które planuję przestrzegać, a co jakiś czas będę do niej dodawał kolejne elementy, które są niebezpieczne.

     Mimo wszystko — to — co człowiek czuje, będąc tam, w powietrzu wynagradza to ryzyko i naprawdę nie da się tego opisać.

Możliwe, że za jakiś czas w wolnej chwili umieszczę tu jakieś relacje z lotu…

A tymczasem dla wszystkich pilotów:

Tyle samo lądowań co startów !

Prawidłowa reakcja na front stall

Paralotnia to jeden ze statków powietrznych, którego kształt i sprawność, zależy od ciśnienia wewnątrz płata nośnego.

Niestety zdarzają się sytuację, w których dochodzi do podwinięć, w wyniku czego sterowanie paralotnią stanie się niemożliwe i może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.

Jednym ratunkiem jest szybka reakcja, niestety praktycznie jest ona niemożliwa jeżeli nie patrzy się na skrzydło i nie jest się do tego przygotowanym.

Na poniższym filmie widać idealną reakcję pilota, który kontrolował często stan skrzydła i w dodatku bardzo poprawnie i szybko zareagował na podwinięcie.

Niestety taka reakcja w tak poprawny sposób, to rzadkość i nawet doświadczeni piloci mają małą szansę na tak idealną reakcję.

   Tak przy okazji — jeżeli prowadzisz własną firmę i chciałbyś poznać skuteczny Model Biznesowy, dla firm serwisowo-usługowych, dzięki któremu możesz skalować firmę, zwiększyć liczbę klientów oraz stawki swoich usług lub produktów — to kliknij TUTAJ i obejrzyj bezpłatne szkolenie, na którym omawiam ten Model Biznesowy